16.12.2004 :: 16:57
ale sie dzisiaj wkurwiłem... masakra... jebane MPK... przez godzine stałem na przystanku zmarzłem masakrycznie bo jebany autobus nie przyjechał... no dobra a teraz mozę z innej beczki... jak zwykle byłem szkole choć miałem nie iść bo miałem mecz ale nie poszedłem jakos mi sie nie chciało... po szkole byłem najpierw w banku później poszedłem zapłacić podatek od gruntu całe 140zł zdzierstwo... chodzenie do urzędów nawet jest pozytywne bo spotkałem kumpla którego z 2-3 lata nie widziałem skubaniec siedziw niemczech dorobił sie juz niezłej kasy... wiedział co robi że wyjeżdża z polski bo tu to całe zycie trzeba zasuwać a i tak wielki ch..j jest z tego... no i nastał czwartek dzień sądu ostatecznego(zebranie)... ale będzie pewnie jazda jak starsza wróci... dobra teraz trzeba iść zjeść cieplutki obiadek i chwile odpocząć mozę później się odezwe... sEnTeNcJa DnIa: Żadna mądrość, której możemy nauczyć się na ziemi, nie da nam tego, co słowo i spojrzenie matki.