09.12.2004 :: 23:12
no i już wszyscy zobie poszli.. naszczęście jak ja nie lubie takich imprez... masakra... jaszcze musiałem robić za szofera i wszystkich porozwozić do domów...(apropo taksówki to jeszcze kumpel przyszedł i prosił żebym przywiuzł jego ojca razem z samochodem bo sie troche podchmielił i nie mógł prowadzić big LOL dla niego) nawet sie napić nie mogłem, ale teraz na spokojnie wypije sobie piwko przed snem co by mi sie lepiej spało bo dobrze by było sie wyspać przed jutrzejszym meczem... fajnie znowu lekcji nie będę miał:)...w zasadzie dzisiejszy dzień moge zaliczyc do udanych...pomogłem mojej siostrze przy przeróbkach jej blog'u